Tak to możliwe, twoja strona może zniknąć. I nikt nie powie ci dlaczego. 10 listopada powiadomiłam was o sytuacji, która przytrafiła się profilowi Social Media Examiner. Ich strona na Facebooku z 380 000 fanów zniknęła. Tak po prostu.
Nikt nie potrafił zrozumieć, co spowodowało że profil zniknął. Wyobrażacie sobie ten ogrom pracy włożony w codzienne działania na profilu? Ile osób przyczyniło się do tego, aby pozyskać taką społeczność? Jakie koszty ponieśli?
Michael Stelzner – założyciel Social Media Examiner – bardzo powściągliwie informował o rozmowach prowadzonych z Facebookiem. Nie ma się co dziwić, w końcu największy na świecie magazyn online o mediach społecznościowych znalazł się w trudnej sytuacji. Krążyły plotki o wirusie na Facebooku, nikt oficjalnie nie podał do tej pory przyczyn i powodów tej sytuacji.
Na szczęście po 36 godzinach stronę udało się przywrócić. Ale większość obserwujących tą sytuację zadaje sobie pytanie – Co ja bym zrobił w takiej sytuacji?
Czy gdybym ja, administrator profilu z kilkuset fanami lub kilkoma tysiącami fanów znalazł się w takiej sytuacji – otrzymałbym pomoc od Facebooka? Obsługa Facebooka nie śpieszyła się z odpowiedziami, co Michael pokazał na swoim profilu. Po oficjalnym zgłoszeniu, odpowiedź pojawiła się po 10 dniach! Sam Michael przyznaje, że pomogło mu dużo przyjaciół.
I ta sytuacja powinna skłonić cię do zastanowienia się: Czy na pewno pamiętam, że nie jestem właścicielem mojego profilu?
Twój profil to nie do końca „twój kawałek podłogi”. Nie masz zbyt dużego wpływu na strategię Facebooka, edge rank i wiele innych zmiennych, a tak wiele pracy, zasobów i energii poświęcasz na zdobywanie nowych fanów.
Dlaczego w erze mediów społecznościowych zapomnieliśmy, że nasze wysiłki powinny być skupione na budowaniu naszych własnych baz – czyli po prostu zbieraniu adresów mailowych? Twoja lista mailingowa to koło ratunkowe i twój złoty Graal. Obserwuję, iż niestety większość wysiłków koncentrujemy na liczbie fanów na naszych profilach.
Tylko nie popadaj w panikę i nie wyciągaj z tego posta lekcji pt. “Lepiej nic nie robić, bo i tam może to zginąć”. Nie o to mi chodzi.
Obecność w mediach społecznościowych, MARKETING w mediach społecznosciowych to bardzo ważny element twojej strategii.
Jaką Ty masz strategię w mediach społecznościowych?
Czy cała twoja komunikacja odbywa się tylko na Facebooku? Czy starasz się wykorzystać platformy społecznościowe jako niesamowite narzędzie marketingowe do przekierowania twoich grup docelowych na TWOJĄ KOTWICĘ w sieci (kotwica to moje określenie miejsca, na które masz wpływ i którym zarządzasz np. stronę www, twój blog lub twój sklep). To tam powinni zostać z tobą twoi odbiorcy.
Jaką wartość tam otrzymują? Czym ich przekonujesz do pozostania z Tobą w dłuższej relacji?
Twoja lista mailingowa powinna systematycznie zapełniać się nowymi adresami. Systematycznie to znaczy codziennie. Osoby na twojej liście są zainteresowane twoją ofertą i jeżeli będziesz umiejętnie się z nimi komunikował będą to zostaną lojalnymi klientami.
Czy to oznacza porzucenie platform społecznościowych?
Oczywiście nie, bo dzięki nim możemy docierać do nowych odbiorców. Poznałam siłę mediów społecznościowych i nie ma obecnie tańszej i bardziej prezycyjnej opcji docierania do grup docelowych. Facebook, Twitter, Linkedin, Instagram, Pinterest – na każdej z tych platform twoi potencjalni klienci spędzają mnóstwo czasu. Wybierz dwa kanały np. Facebook i Instagram, (czyli miejsca gdzie twoich klientów jest najwięcej) i systematycznie oferuj wartościowe treści oraz PRZYCIĄGAJ do twoich KOTWIC.
Jak spowodować, aby osoby chciały otrzymywać od ciebie maile?
Oferuj im pomoc, rozwiązuj ich problemy, pokazuj ścieżki i rozwiązania.
Zaoferuj coś wartościowego za zapisanie się do newsletera.
Zaobserwowałeś, że sklepy internetowe oferują rabaty, firmy B2B – raporty, eksperci – ebooki.
Są tysiące możliwości, opracuj twóją wartość na której zalezy klientom i zamieniaj ją na adresy w twojej bazie.
Najważniejsze to zrobić pierwszy krok, a może budujesz już swoją listę, ale nieskutecznie? Może warto sprawdzić co nie działa tak jak powinno?
Przypadek Social Media Examiner przypomina nam:
Wykorzystuj moc mediów społecznościowych, ale rób to mądrze i z planem rozbudowy SWOICH list mailingowych.
Jeżeli czujesz, że nie osiągasz w mediach społecznościowych zamierzonych efektów, zapraszam Cię na całodniowe szkolenie pt.
PROJEKT METAMORFOZA – TY I TWOJA MARKA ONLINE
Tylko teraz w przedsprzedaży Twoja inwestycja to 127 zł
Podczas szkolenia:
- DOWIESZ SIĘ, od czego zacząć i co zmienić, aby Twoja METAMORFOZA od razu zadziałała.
- Omówimy najważniejsze kroki na platformach: Facebook, LinkedIn, Instagram
- Poznasz zasady BUDOWANIA RELACJI z klientem poprzez media społecznościowe.
- Nauczę Cię, jak PROWADZIĆ PROFILE SPOŁECZNOŚCIOWE, aby przyciągały wymarzonych klientów.
- Poznasz SEKRETY budowania marki osobistej w mediach społecznościowych.
MOJE WSKAZÓWKI ZMOTYWUJĄ CIĘ DO DZIAŁANIA I SYSTEMATYCZNOŚCI.