Mój smartphone to tak naprawdę moje biuro, które mam zawsze przy sobie.
To, że często zerkam w jego ekran, wcale nie oznacza, że sprawdzam ilość polubień na Facebooku. Raczej kontroluję stan parkometru, realizację projektu przez mój zespół lub sprawdzam statystyki reklam.
Na moim głównym (pierwszym ekranie) nie widać aplikacji społecznościowych. Mam je wszystkie umieszczone w osobnym folderze. Po pierwsze, ukryłam je po to, aby unikać odruchowego klikania i sprawdzania statusów. To taki trik na oszczędzanie czasu i nie uleganie pokusie ciągłego zerkania, bo jak pewnie wiesz, kończy się to kilkunastoma minutami gapienia się w ekran. Takie zerkanie kilka razy w ciągu dnia sumuje się w nieplanowane stracone godziny. Po drugie, dzięki zebraniu tych apek w folderze mam porządek.
Poniższy screen nie przedstawia widoku mojego ekranu na co dzień. Mój ekran startowy to kilka najważniejszych z nich. Reszta jest na kolejnych ekranach – rozłożona w tematycznych folderach. Zebrałam je na tym zdjęciu razem, aby pokazać ich ikony. Pisząc ten post zauważyłam, że sporo aplikacji nie spełniło swojej roli i ich nie używam, także część od razu powędrowała do kosza. Warto robić takie porządki, w końcu nasz smartphone ma ograniczoną pojemność. Używam iPhona, także użytkowników Adroida i innych systemów uprzedzam, że nie wszystkie z opisanych aplikacji mogą być dla nich dostępne, nie sprawdziłam tego.
Najbardziej cenię aplikacje usprawniające moją pracę. Jestem zwolenniczką efektywnego wykorzystania, czyli wolę sprawdzić, wykupić i używać, a nie wiecznie testować i szukać darmowych rozwiązań. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego niektórzy uważają, że kupienie aplikacji za kilka dolarów albo kilkanaście złotych to zbyt duży wydatek, a na kino (lub inne przyjemności) wydają w miesiącu kilka razy więcej. Jeżeli prowadzę biznes, chcę się rozwijać, inwestuję w dobry smartphone (bo to teraz podstawowe narzędzie pracy), następnie inwestuję w dobre aplikacje po to, aby wykorzystać ich możliwości. Dzięki temu po prostu oszczędzam czas. Nie uczę się co chwila nowych, korzystam z tego co znam, otrzymuję uaktualnienia, mam pewność i stabilność działania.
- SKYCASH
Zacznę nietypowo, ponieważ wiem, że mało osób korzysta z tej aplikacji, a ja nie wyobrażam sobie moich spotkań w centrum miasta bez SKYCASH (aplikacja darmowa). To aplikacja dzięki której nie muszę biegać do parkometru. Za szybą mam oznaczenie, że używam tej aplikacji, wysiadając z samochodu wybieram opcję „mobiParking” start i tyle! Podczas spotkań nie denerwuję się, że kwota opłacona w parkometrze została wykorzystana. Łatwość obsługi i wygoda niesamowite! No i te zdziwione spojrzenia panów, którzy często wołają „A opłata w Parkometrze?” – bezcenne! Koniecznie sprawdź funkcje tej aplikacji, bo dzięki niej możesz kupować bilety do komunikacji miejskiej, kolei regionalnych, PKP Intercity, kina, płacić za rachunki i doładowywać GSM.
- NOZBE
Mój nr 2 to Nozbe (aplikacja płatna). Dzięki niej jestem „ninją produktywności”. Aplikacja jest zainspirowana metodą Getting Things Done®. Dzięki Nozbe zawsze mam możliwość dodania lub sprawdzenia moich priorytetów, projektów wspólnych (np. z mężem mamy projekty naszych działań dla klientów, ale też np. projekty rodzinne jak WYMARZONE WAKACJE). Jeżeli nie masz jeszcze konta przetestuj je, kliknij tutaj: test NOZBE.
- DROPBOX
Jeżeli nie korzystasz z konta DROPBOX, a czytasz mój blog, ponieważ chcesz rozwinąć swoją komunikację online, to Twoim następnym krokiem powinno być założenie konta i wgranie aplikacji na Twój smartphone.
Dzięki DROPBOX możesz przechowywać i udostępniać zdjęcia, dokumenty, filmy i inne pliki w chmurze. Pliki możesz udostępniać znajomym podając ich adres e-mail lub tworzyć ogólnodostępne linki. Dostęp do konta Dropboxa możliwy jest ze wszystkich komputerów i smartfonów.
Ponieważ, w folderach na Dropboxie mam uporządkowane: moje grafiki, logo, zdjęcia, materiały promocyjne, materiały dotyczące moich projektów, mogę nawet na wakacjach w awaryjnej sytuacji przesłać dziennikarzowi komplet informacji. To oczywiście skrajny przykład, na co dzień Dropbox ułatwia współpracę z zespołem, np. z moją asystentką, grafikiem lub fotografem.
- TRELLO
To aplikacja, którą nie każdy potrzebuje, ale ja podczas ostatniego urlopu najczęściej z niej korzystałam. Po prostu uwielbiam tworzyć i planować projekty z wykorzystaniem tablic. Trello oferuje w wersji bezpłatnej mnóstwo funkcji, więc wypróbuj koniecznie i sprawdź jak łatwo można uporządkować tam swoje pomysły.
Mój projekt „Metamorfoza – Ty i Twoja Marka online” został rozpisany na 5 tablicach: STRONA WWW, MIEJSCA, KOSZTY, PROMOCJA, SCENARIUSZ. Każda tablica ma karty, do których możesz wpisać zadania i komentarze od członków zespołu. Do tego oznaczanie kolorami, możliwość przesuwania kolejności tablic. Jeżeli lubisz planować projekty, rozpisując w ten sposób, koniecznie odwiedź ich stronę www, a następnie pobierz aplikację.
- REKLAMY
Wyobraź sobie: odpoczywasz na urlopie, sprzedaż szkolenia w trakcie, reklamy ustawione i rano otrzymujesz wiadomość, że strona sprzedażowa nie działa. Oczywiście osoby odpowiedzialne już sprawdzają co się stało, ale dzięki aplikacji do zarządzania reklamami na Facebooku, jednym przyciskiem wstrzymałam na kilka godzin reklamy. Nie tylko uniknęłam wydatków, ale przede wszystkim, nie kierowałam odbiorców na nieaktywną stronę. Aplikacja jest prosta w obsłudze, pozwala na podgląd, edycję, a nawet stworzenie kampanii reklamowej. Warto mieć, jeżeli korzystasz z reklam na FB.
- BITLY
Na pewno korzystasz ze strony bit.ly i skracasz dzięki niej linki, warto mieć tę możliwość również na smartphonie. Dzięki temu w każdej chwili możesz opublikować skrócony link lub wysłać mailem.
- GETRESPONSE
Lubię mieć wszystko pod ręką, w związku z tym aplikacja do zarządzania newsletterem i sprawdzania statystyk, a także kampanii emailowych to MUST HAVE. Na bieżąco widzę, ile mam nowych subskrybentów, jakie wyniki ma ostatni newsetter. Jeżeli korzystasz z innego oprogramowania do email marketingu, sprawdź czy oferuje aplikację mobilną.
- POCKET, EVERNOTE
Czytam ciekawy artykuł i nie chcę, aby mi zginął w czeluściach Internetu – zapisuję w POCKET! Proste i bardzo przydatne. Podobnie działa EVERNOTE, (jest bezpłatna wersja), który pozwala robić notatki, zdjęcia, tworzyć listy rzeczy do zrobienia, przypomnienia głosowe.
- GOOGLE TRANSLATE
Tłumacz słów i zwrotów, chyba więcej nie muszę pisać, każdy zna tą stronę, warto mieć ją w wersji mobilnej.
10. DYSK GOOGLE (GOOGLE DRIVE)
Dysk Google to miejsce na wszystkie Twoje pliki. Możesz korzystać z nich wszędzie i udostępniać je dowolnym osobom. To kolejny po DROPBOXIE „must have” dla osób prowadzących biznes. Dostęp do zdjęć, dokumentów, filmów i innych plików przechowywanych na Dysku Google, wysyłanie plików na Dysk Google bezpośrednio z urządzenia, udostępnianie plików swoim kontaktom i wiele innych przydatnych funkcji.
11. GOOGLE MAPS
Kolejna przydatna rzecz z rodziny GOOGLE, dzięki Mapom Google wyznaczysz trasę dojazdu, znajdziesz dobrą restaurację w pobliżu lub po prostu określisz swoją lokalizację na mapie.
12. POMOCNICY DO GRAFIK
Czyli wszelkie aplikacje, które wykorzystuję do przygotowania grafik lub obróbki zdjęć. Najczęściej używam:
– MOLDIV (płatna, ale służy mi już od dwóch lat),
– LEGEND (animacje na szybko),
– CANVA (od niedawna w wersji mobilnej),
– FLIPAGRAM (łączy zdjęcia z muzyką),
– REPLAY (rewelacyjny montaż filmów ze zdjęć),
– SKETCHME (przerabia zdjęcia np. w rysunki),
– PRISMA (ciekawe efekty i style, bardzo prosta w obsłudze),
– OVER (szybko dodasz napisy do zdjęć).
13. KINDLE
Nie mam urządzenia Kindle, za to mam aplikację, a dzięki niej dostęp do wszystkich książek, które kupuję w wersji elektronicznej. Bardzo wygodny sposób, aby zawsze mieć ciekawą lekturę pod ręką.
14. CLOU
Najlepsze artykuły z dodatków Gazety Wyborczej: Dużego Formatu, Ale Historia, Wysokich Obcasów, Magazynu Świątecznego, oraz portalu i dziennika. Duuużo czytania!
16. BOOKING.COM
Szybko, sprawnie, wszystko działa, kolejny wyjazd zaplanowany. Niezaleznie czy podróżujesz służbowo czy prywatnie ta aplikacja jest tak stworzona, że wszystko jest o wiele prostsze. Serwisy, które mają dobre aplikacje mobilne wygrywają, ponieważ coraz więcej osób dokonuje zakupów poprzez urządzenia mobilne.
Skupiłam się na moich ulubionych aplikacjach, takich których naprawdę często używam w moim zawodowym i prywatnym życiu. Oczywiście mam też aplikacje, które służą mi do rozrywki i „odmóżdżenia”. Dla mnie jest to np. PUDELEK – wiadomo, ploty i głupoty, ale czasami trzeba odstresować.
Jakich aplikacji używasz najczęściej? Co faktycznie pomaga Tobie w codziennym życiu?
Spotkajmy się na całodniowym szkoleniu „Ty i Twoja marka Online”!
Trzy platformy, sprawdzone metody, praktyczne ćwiczenia!
Setki zadowolonych uczestników poprzednich edycji.
Cena biletu w przedsprzedaży już od 147 zł!
Zobacz krótką relację i dołącz do kolejnego spotkania.
Trafne i oryginalne zestawienie!
Dziękuję Przedsiebiorcza 🙂
Ja testuję teraz bezpłatną wersję Todoist – apka na komputer i urządzenia mobilne zsynchronizowana z kontem Google, dzięki czemu mogę tworzyć zadania na telefonie, a potem widzieć je na komputerze, co bardzo usprawnia mi pracę i pozwala nie zapomnieć o czymś, co wymyślę np. w autobusie 🙂 U Ciebie podpatrzyłam Pocket i Trello, jestem ciekawa, jak sprawdzą się u mnie 😉
Super! Dziękuję za komentarz, może tez przyda się innym czytelnikom.
Karolina, podałam te z których obecnie korzystam 🙂 Ale chętnie testuję nowe, a tej która proponujesz nie znam. dziękuję za info. Ps. Przepraszam za póxną reakzję ale miałam problemy z logowanie do Disqus.
Bardzo przydatny artykuł, kilku appek nie znałam, dzięki! Ja mam kilku faworytów pomagających w codziennym życiu.
ShopShop – to aplikacja do tworzenia list zakupów, takich zwykłych, spożywczych, albo szybkich “to do” list – jest banalna w obsłudze, każdą listę można osobno nazwać i nadać jej kolor, wykreślać lub usuwać zrobione rzeczy, przesłać mailem, sms lub dropboxem lub też wydrukować. Mogliby pójść o krok dalej i dać się zsynchronizować, żeby móc zarządzać z innymi jedną listą zakupową lub zadaniową 🙂 może kiedyś. Teraz jest darmowa i korzystam z niej niemal codziennie od lat.
Dla osób, które ogarniają kilka socialmediów na raz i czasem chcieliby coś załatwić awansem, to przydatna jest Later – aplikacja i serwis www, które ułatwiają życie.
Z rozrywki/zarządzania ciałem – polecam MyFitnessPal (siostrę znanego Endomondo). Ta appka pomaga w kontrolowaniu wagi, diety, ćwiczeń, celów a nawet liczy wykonane dziennie kroki i ilość wypitej wody. Szalenie przydatna dla osób, które czują, że lada moment będzie za późno na bezbolesne zrzucanie zbędnych kilogramów, albo takich, które rozpoczynają jakąś dietę, chcą kontrolować swoje osiągi na siłowni albo w innych sportach. Dzięki temu wiadomo ile kalorii się zjadło a ile spaliło 🙂